Nagroda Jury ostatniego festiwalu w Cannes powędrowała do autora Sąsiedzkich dźwięków i Aquariusa Klebera Mendonçy Filho. Reżyser wraz ze swoim długoletnim współpracownikiem Juliano Dornellesem nakręcił miszmasz kina gatunkowego, będący inteligentną metaforą współczesnej Brazylii (czy na pewno tylko jej?) pogrążonej w polityczno-społecznym kryzysie. To przedziwna opowieść o odchodzeniu i umieraniu światów – tych najmniejszych lokalnych społeczności. Tytułowe, fikcyjne Bacurau dosłownie znika z mapy po śmierci swojej sędziwej przywódczyni Carmelity. Ale twórcy nie skupiają się na wyjaśnieniu tego dziwnego zjawiska, lecz zajmują kreowaniem niezwykłej atmosfery i piętrzeniem fabularnych szaleństw. Ich film to połączenie westernu, quasi-dokumentu, satyry, realizmu magicznego i… A zresztą, to trzeba zobaczyć samemu. Warto zaznaczyć, że na ekranie pojawiają się Udo Kier i – ponownie u Filho – wspaniała Sônia Braga.
(Marcin Pieńkowski)