Zachwycający pełnometrażowy debiut kanadyjskiego reżysera Stephena Dunna to fascynująca i atrakcyjna wizualnie wariacja na temat kina inicjacyjnego. Główny bohater jest nie tylko uczniem miejscowego małomiasteczkowego liceum, ale przede wszystkim aspirującym artystą makijażu.
Zafascynowany estetyką filmów science fiction chłopak chce za wszelką ceną wydostać się z dusznego rodzinnego domu, gdzie czuje się tłamszony przez despotycznego ojca. W dodatku, gdy na horyzoncie pojawia się buntowniczy i atrakcyjny Wilder, w bohaterze natychmiast budzą się uczucia i żądze, spychane do tej pory w rejony podświadomości. Całe szczęście, Oscar może polegać w zupełności na swoim najlepszym przyjacielu, powierniku i niestrudzonym rozmówcy, chomiku o imieniu Buffy (pod którego głos podkłada Isabella Rossellini). Zręcznie przeplatając elementy wzięte wprost z obyczajowego dramatu z bardziej surrealistycznymi motywami rodem z filmów fantasy i przywodzące na myśl opowiadające o cielesności horrory Davida Cronenberga, Dunn proponuje widzom wyjątkową opowieść o dojrzewaniu. A sugestywnie ukazany splot strachu, niepewności, marzeń, rozkwitającej seksualności i mrocznych demonów sprawia, że „Closet Monster” na długo pozostaje w pamięci.
81/100