Bohaterem dokumentu jest sam Delbono, który stał się ostatnio niezwykle smutny, a nawet zblazowany. Matka Margherita z odrobiną złośliwości, ale przede wszystkim z troską nazywa go „ciepłą kluchą”. Matczyna ocena prowokuje bohatera do podróży w poszukiwaniu idealnego towarzystwa. Niemiecka dokumentalistka zdaje relację z tego, jak artysta zebrał swoją eklektyczną ekipę szaleńców, społecznych „odmieńców”, o wiele szczęśliwszych i bardziej uporządkowanych niż on sam, będący - co tu kryć - w rozsypce. Film stanowi także rodzaj poetyckiej introspekcji w świadomość „zbłąkanego twórcy”, skupia się na procesie ponownego dostrajania się do rzeczywistości po trudnym czasie, nauki życia „na nowo” od ludzi, którzy doznali więcej od niego cierpień i okrucieństwa. Włoski reżyser niejednokrotnie udowodnił, że w jednym geście czy spojrzeniu kryje się subtelna prawda o ludzkiej egzystencji. Sztuka zaś jest przestrzenią ujścia dla represjonowanego bólu, głęboko skrywanego smutku, jest polem (auto)terapii, „stwarzania się” na nowo, walki ze swoją przeszłością.
Opracowanie: Diana Dąbrowska