Spotkania na krańcach świata: reżyserka Gina Abatemarco bierze przykład z Wernera Herzoga i wyrusza z kamerą w miejsce, o którym dawno już zapomniano. W swoim pełnometrażowym debiucie – jego zrobienie zajęło jej aż siedem lat – pokazuje życie plemienia Inupiaq, wywiezionego przez rząd amerykański na małą wysepkę w stanie Alaska i pozostawionego na pastwę bezlitosnej natury. Choć dla żyjących na niej od dziesięcioleci Inuitów Kivalina stała się domem, obecnie muszą zmierzyć się z problemami, które nie zależą od nich. Postępująca zmiana klimatu sprawia, że ich wyspie grozi zatonięcie, a wielki przemysł zaczyna eksploatować niedostępne do niedawna tereny. Zagrożona przez sztormy wioska pozostawiona jest sama sobie – nikt nie interesuje się losem jej mieszkańców. Gina Abatemarco portretuje chylący się ku upadkowi świat, w którym tradycja zderza się z biurokracją, a walka starszych o zachowanie własnej tożsamości nie znajduje zrozumienia u marzących o innej przyszłości młodych. W obliczu nadchodzących zmian Inupiaqom nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na zbliżający się koniec. A przy okazji choć trochę cieszyć się życiem.
Marta Bałaga