Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny – ten cytat z Romea i Julii słyszymy w pierwszym odcinku Westworld, ale mógłby on też służyć za motto całej serii. Uciech w tytułowym parku rozrywki Westworld dostarczają superinteligentne roboty; za gwałtowny ich koniec odpowiedzialni są natomiast ludzie, którzy ów park odwiedzają. Goście dostają pełne przyzwolenie na robienie wszystkiego, na co mają ochotę: mogą zabijać, rabować, gwałcić, brać udział w polowaniach na rdzennych mieszkańców Ameryki – Westworld nie wygląda bowiem jak świat współczesny, lecz jak fantazja na temat Dzikiego Zachodu z końca XIX wieku. Nowy serial HBO to frapujące science fiction. Z jednej strony opowiada o sztucznej inteligencji, którą od upragnionego człowieczeństwa oddziela jedynie fakt, że nie jest w stanie odczuwać wcześniej niezaprogramowanych emocji. Z drugiej – o ludziach, którzy właśnie przez niekontrolowane porywy namiętności oddalają się od tego, co ludzkie, i stają się bestiami. Przewrotny i piekielnie inteligentny fabularny koncept!
Karolina Pasternak
