Egzystencjalny indie-horror podrasowany sadyzmem godnym najlepszego kina exploitation. W ciche, skromne życie wiejskiej rodziny portugalskich imigrantów nieoczekiwanie wkrada się zło. Kilkuletnia Francisca jest świadkiem przerażających scen przemocy, które odcisną piętno na jej psychice – od tego momentu zacznie prowadzić samotniczy tryb życia. Rozgrywający się w trzech planach czasowych debiut Nicolasa Pescego to kameralna opowieść o doświadczaniu i zadawaniu cierpienia. Czarno-białe zdjęcia przywodzą na myśl atmosferę Psychozy Alfreda Hitchcocka, a wstrzemięźliwa gra aktorska i odważne podejście do ekranowej przemocy – filmy Michaela Hanekego. W Oczach matki Pesce tworzy jednak swój własny świat, zbudowany z nostalgii, koszmarów sennych i grozy opuszczonych amerykańskich miasteczek. Odkrycie ostatniego festiwalu Sundance, na którym ten kontrowersyjny film mocno podzielił nieprzygotowaną na nagłe zwroty akcji publiczność.
Sebastian Smoliński