Wycieczka szwedzkiej turystki z nowo poznanym mężczyzną na wyspę staje się pretekstem do rozwinięcia zadziwiającej, sennej fabuły. Para głównych bohaterów bezczynnie czeka na innych gości, ale ci nigdy nie dojadą. Pojawi się tylko, niczym zjawa, jeszcze jedna dziewczyna, która wprowadzi element szaleństwa do i tak już tajemniczej atmosfery. Młoda Szwedka pełni w filmie funkcję narratorki: przedstawia widzowi swoje wątpliwości co do dobrych intencji gospodarza, a także natury rzeczywistości: co jest prawdziwe? Gdzie kończy się Ja, a zaczyna świat? Film zakotwiczony jest w sferze filozoficznej abstrakcji, ale unika pretensjonalności, bo nawet same postaci zachowują ironiczny dystans do wypowiadanych myśli i przedstawionych wydarzeń. Całość została wystylizowana na kino lat 80., wykończona intrygującą elektroniczną ścieżką muzyczną i sfilmowana kamerą, która niczym podglądacz pozostaje w sporej odległości od postaci. W efekcie otrzymujemy coś więcej niż zagadkowy thriller, także refleksję nad naturą czasu i zapisu filmowego.
Malwina Grochowska
