"LEE" już w kinach - recenzja

Kate Winslet w roli głównej

Film "Lee", z Kate Winslet w roli głównej, to biograficzny dramat ukazujący życie Elizabeth "Lee" Miller, niegdyś modelki, która przeobraziła się w odważną fotoreporterkę wojenną. Reżyseria Ellen Kuras zdecydowanie stawia na ukazanie wewnętrznej siły i złożoności swojej bohaterki, która w brutalnych realiach II wojny światowej próbuje uchwycić esencję ludzkiego cierpienia i chaosu wojny.

Film rozpoczyna się scenami z młodości Lee, kiedy to jako modelka odkrywa swoją pasję do fotografii. Szybko jednak przenosimy się do lat wojennych, kiedy to Lee, pomimo początkowego braku akceptacji ze strony męsko zdominowanego świata fotografii, zostaje fotoreporterką dla brytyjskiego Vogue'a. Winslet świetnie oddaje ducha determinacji i niezależności Miller, przedstawiając ją jako kobietę zdecydowaną przełamywać konwencje i stereotypy.

"Lee" charakteryzuje się przemyślaną reżyserią Kuras, która, wykorzystując swoje doświadczenie jako operatorka filmowa, stworzyła obraz bogaty w intensywne, choć estetycznie stonowane wizualnie sceny. Mimo iż film może momentami wydawać się zbyt liniowy i przewidywalny, przekazuje istotne przesłanie o roli i sile kobiet w czasach, gdy ich głosy były często ignorowane.

Sceny wojenne, ukazujące Miller w akcji jako fotoreporterkę, są zarówno poruszające, jak i estetycznie wykonane. Relacje Lee z innymi postaciami, w tym z fotografem Davidem Schermanem (Andy Samberg), dodają głębi narracji, ukazując osobiste i profesjonalne zmagania Miller.

"Lee" to film, który zmusza do refleksji nad życiem kobiet w historii, które musiały walczyć o swoje miejsce w świecie. Choć niektóre momenty mogą wydawać się uproszczone, całość tworzy inspirujący portret kobiety, która z determinacją dążyła do prawdy, nawet w obliczu największych przeciwności. Winslet, z charakterystyczną dla siebie intensywnością i zaangażowaniem, nadaje postaci autentyczności, która czyni z "Lee" film godny uwagi.

Zespół kinowy CoiGdzie.pl®