Wyobraź sobie bezludną wyspę na krańcach chilijskiej Patagonii, na 52. stopniu szerokości geograficznej południowej. Wyspę, nawiedzaną przez sztormowe wiatry i zatapianą przez ulewne deszcze. Żeby w ogóle chcieć spojrzeć na tę stertę wapiennych skał, trzeba być rozbitkiem, wariatem... albo grotołazem. Bo kto mówi „wapień”, mówi jaskinie, leje krasowe, podziemne rzeki. Jako cel swojej ósmej już wyprawy do chilijskiej Patagonii, ekipa Centre Terre kolejny raz wybrała wyspę Diego de Almagro, którą bada od 1997 roku. Misja nie należy do łatwych. Na początku trzeba zbudować chatę o powierzchni 45 m2, która będzie centrum dowodzenia i sercem bazy. Będzie tam mieszkać 20 członków wyprawy - Francuzi i Chilijczycy, grotołazi i naukowcy, weterani i nowi. Mimo silnych sztormów, ekipa zaczyna eksplorować wyspę i jej jaskinie, nurkuje w wywierzysku. Trudności się piętrzą, ryzyko nie daje o sobie zapomnieć - zdarza się nawet wypadek, który mobilizuje całą ekipę do akcji ratunkowej...
