Hanada ulega dwóm słabościom – do kobiet i zapachu gotowanego ryżu. W roli płatnego zabójcy niemal nie ma sobie równych. W rankingu tokijskich hitmanów jest numerem trzy. Gdy jednak nie wywiąże się ze swojego zadania, sam trafi na ich celownik, co wpędzi go w spiralę obsesji. Opus magnum Seijuna Suzukiego powraca po sześciu dekadach od premiery. Japoński mistrz kina klasy B po jego zrealizowaniu został zwolniony ze studia Nikkatsu. Powód? Jak uznali jego pracodawcy: tworzenie kina, które nie przynosiło zysków i które absolutnie nie miało sensu. Dziś we wspaniale odnowionej w 4K wersji „Namaszczony do zabijania” jawi się jako ikoniczny hołd dla kina noir. W przesyconych erotyką, melancholijnych kadrach mieści solidną dawkę kina gangsterskiego, które bawi się założeniami gatunku.