Małżeństwo z plemienia Santhalów mieszka w wiosce Tulsa w stanie Jharkhand, rejonie z największymi pokładami uranu w Indiach – jego radioaktywna natura znalazła odbicie w lokalnej mitologii. Wisi nad nimi widmo przesiedlenia, ale nie chcą opuścić swojej ziemi, by być blisko grobu zmarłej córki. Zrobią wszystko, żeby pozostać w miejscu, w którym zapuścili korzenie – tam mają dom, wspomnienia, są blisko natury. Shishir Jha znalazł się w elitarnym gronie absolwentów założonej przez Bélę Tarra w Sarajewie Film Factory. Jego nowa produkcja „Ziemio, bądź bezpieczna” to przeplatany ilustracjami i folkowymi opowieściami film z nurtu docu-fiction, który w hybrydowej formie oddaje rolę relacji człowieka ze środowiskiem. Nie znając specyfiki miejsca, Shishir Jha dał się poprowadzić nowo poznanej parze, jego bohaterowie stali się przewodnikami reżysera: po Tulsie i swojej historii. Dzięki temu powstał wyjątkowy portret osobistej i kolektywnej straty – z poetyckiej narracji wyłania się obraz ambiwalencji naznaczonej cieniem Antropocenu. To elegia na zmieniające się czasy, fascynująca i bardzo potrzebna.