Hedi i Uli są szczęśliwym małżeństwem, żyją spokojnym życiem niemieckiej klasy średniej. Wspólnie wychowują syna, pracują, marzą o wyjeździe do Afryki. Hedi jest radosną, otwartą, choć trochę zbzikowaną osobą, która odsuwa od siebie kłopoty i trudne myśli. Pewnego dnia dostaje silnego ataku paniki, brakuje jej tchu, wydaje się jej, że umiera. Uli musi wezwać lekarza. Początkowo małżonkowie próbują zlekceważyć problem, ale Hedi nie potrafi już wrócić do normalnego życia. Rozpaczliwie próbuje różnych sposobów na odzyskanie równowagi, ale stany lękowe tylko się nasilają. Nie pomaga już nic, nawet leki i terapia. Hedi musi przyznać sama przed sobą, że jest poważnie chora. Jej stan wpływa na kondycję całej rodziny, a silna z pozoru relacja zostaje wystawiona na próbę.
