Pablo marzy o aktorskiej karierze. W tym zawodzie, obok talentu, trzeba mieć jednak odrobinę szczęścia. W oczekiwaniu na swoją szansę mężczyzna ima się różnych zajęć. Na nim na przykład przyszli lekarze uczą się, jak przeprowadzać wywiad z potencjalnym pacjentem czy jako podstawiona osoba bierze udział w grupowych sesjach terapeutycznych. By móc opłacić rachunki, zmuszony jest także, by podnajmować pokój w swoim mieszkaniu na przedmieściach chilijskiej stolicy. Problem, nie tylko zresztą finansowy, pojawia się z chwilą, gdy współlokator mężczyzny wyjeżdża. Obok zaległości w czynszu zostawia na jego głowie szereg innych spraw, w tym… grasującego po domu ducha. A może to jedynie klaustrofobiczne urojenia, wymysł bujnej wyobraźni niedoszłego aktora? Wszak psychika często lubi płatać nam figle. Spora część drugiego pełnometrażowego filmu Roberto Doverisa rozgrywa się w doskonale znanym mu miejscu, bo w jego własnym mieszkaniu. Przestrzeń, która u każdego z nas powinna kojarzyć się ze schronieniem i bezpieczeństwem, w Phantom Project wywołuje podskórne napięcie oraz niepewność. Chilijski reżyser potrafi jednak wyważyć akcenty – od nieśmiałego flirtu z horrorem, przez animowane wstawki, po nieco lżejsze, humorystyczne tony.
