Kontrowersyjny film oparty na prawdziwych wydarzeniach.
Początek 1944 roku, północny Kaukaz. Z rozkazu Stalina rozpoczynają się masowe wysiedlenia narodu czeczeńskiego i inguskiego. Według nieoficjalnych danych obejmą ponad pół miliona obywateli. Wiele osób ginie w domach, rozstrzelanych na miejscu przez wojsko, tysiące osób umiera w pociągach podczas transportów. Byli też tacy, którzy przed prześladowcami uciekli w góry. Wśród nich był Dowd i Seda. Złe przeczucie kazało im jednak powrócić do rodzinnej wioski. Na miejscu stali się świadkami przerażającej zbrodni: 700 mieszkańców okolicznych wiosek zostało spalonych żywcem w wielkiej stodole.
Rosyjskie Ministerstwo Kultury oficjalnie uznało film za antyrosyjski i oskarżyło reżysera o fałszowanie historii i podżeganie do nienawiści na tle etnicznym.
