Portugalia w kolorach wiosny / Joanna Olbryś-Man i Andrzej Leks.
Zapraszamy Was do kraju, do którego łatwo dotrzeć samolotem. Samochodem jakby trochę za daleko. Dlatego pojechaliśmy do Portugalii autem. A skoro autem to zabraliśmy również rowery. Rower pozwala na swoich bagażnikach wieźć namiot, aparat fotograficzny i jeszcze parę innych drobiazgów. Namiot natomiast mieści śpiwory, karimaty, kuchenkę i oczywiście także nas. I wyprawa gotowa.
Nasza metoda podróżowania polega na pogodzeniu zwiedzania kultowych miejsc turystycznych z sielskimi, pełnymi luzu wakacjami. Cel został osiągnięty.
Wybór Portugalii jako miejsca docelowego został zainspirowany pewną piękną miniaturą slajdową pokazywaną w Klubie Podróży Jarema. Popatrzeliśmy na kolorowe kafle zdobiące ściany domów, na klimatyczne uliczki i kierunek wyjazdu został wybrany. Teraz my będziemy pokazywać barwy i klimaty wiosennej Portugalii. Jeszcze nie upalnej, ale ciepłej, wciąż wietrznej, ale słonecznej, niewiarygodnie kolorowej i pięknej jak marzenie. Z granatowym wręcz oceanem, zachwycającymi pełną gamą żółci i czerwieni klifami, z łąkami pełnymi intensywnie różowych i pomarańczowych kwiatów a do tego nieokiełznaną ludzką wyobraźnią w użyciu tych barw na co dzień.
I co tu dalej pisać: Przyjdźcie na nasz pokaz to zobaczycie. Fotki są naprawdę szczególnie kolorowe, a może nawet ładne.
PS. Porto i Lizbona będą także, fado również. Dobrze się zapowiada.
