Dzieci bawią się w zagadki. Gdy pada pytanie o to, czym jest przyszłość, Tata przytacza historię
o wyroczni z Delf. Danutka zaczyna marzyć o zostaniu jasnowidzem. Niebawem udaje się jej przewidzieć, kiedy zadzwoni telefon. Alfred odkrywa jednak, że to Tata pomaga córce w tych przepowiedniach. Maluchy postanawiają zdemaskować Lwa. Stawiając karty Danutka oznajmia, że choć jest lipiec, niedługo spadnie śnieg. Słysząc to Tata maluje na zewnątrz domu obraz zaśnieżonego miasta. Stawia go przed oknem, a z poduszki wysypuje puch, który wygląda jak śnieg. Tym razem lwiątka nie dają się jednak oszukać.
