Kontrowersyjny dokument, który pozbawiony funduszy oraz poparcia ze strony oficjalnych środowisk twórczych, powstawał w atmosferze skandalu. Miał trudności z dystrybucją, a z pokazów wycofywało się wiele kin oraz oficjalna telewizja.
Tytułowy wujek to Antony Trajanow, znany w latach 70-tych bułgarski twórca filmowy. On i Donio Donew tworzyli duet utalentowanych karykaturzystów i wyznaczali trendy ówczesnych filmów animowanych. Oficjalne życie w komunistycznej Bułgarii wyglądało jak u Orwella: byli równi i równiejsi. Z tej dwójki równiejszy był Donew, który zrobił wielką karierę i podróżował po świecie rozsławiając imię rodzimej kinematografii. Trajanov nie był nawet równy - za brak pokory, umiłowanie wolności i walkę z cenzurą został uznany za wroga, zepchnięty na margines i pozbawiony paszportu oraz zamówień na filmy. Dlaczego tak się stało? Według twórców odpowiedź na to pytanie leży w archiwach służby bezpieczeństwa. Jeszcze przed pierwszym pokazem film rozpalił ogólnokrajową dyskusję na temat cenzury oraz otwarcia archiwów bezpieki, bowiem Bułgaria, jako jedyny kraj postkomunistyczny do dzisiaj nie przeprowadziła lustracji.
