Dragon Dilatation

2024 | Francja | dramat | 114 min
Dragon Dilatation
Dragon Dilatation
Bertrand Mandico

Opis filmu

Kombinacja dwóch surrealistycznych esejów filmowych. Jeden z nich to wariacja na temat „Pietruszki” Igora Strawińskiego, a drugi – zapis prób do spektaklu „La Déviante Comédie” prowadzonych w czasie pandemii koronawirusa. Połączone w jedno dzieło stały się kipiącą od transgresji historią, w której światy płynnie się przenikają, bohaterowie przeskakują z opowieści do opowieści, a widz może tylko pilnować, żeby do otwartych z zachwytu ust nie wpadła mu mucha. Stali widzowie Splat!FilmFest od razu rozpoznają na ekranie styl Bertranda Mandico, którego olśniewające wizualnie cacka pokazywaliśmy premierowo w ostatnich latach („Conann”, „After Blue: przekroczyć błękit”). Wszystkie te filmy zresztą się przenikają, widać w nich też maestrię reżysera w posługiwaniu się cytatami popkulturowymi i nawiązaniami do sztuki. „Dragon Dilatation” ma podzielony ekran i sznyt europejskiego kina lat 70. i 80. To uczta dla oczu i uszu, film, który do pewnego momentu opiera się jedynie na muzyce Strawińskiego i rezygnuje z tradycyjnych dialogów. Coś dla koneserów, którzy w kinie nie szukają łatwej rozrywki. Jak w pozostałych dziełach Mandico i tu widać jego doświadczenie w realizowaniu teledysków. Trudno podrobić jego styl, ale od razu można go rozpoznać.
 
 

Ten film obejrzysz w następujących miastach:

Warszawa
do góry ▲