Jak przekonuje Leandro Listorti, uhonorowany niedawno Specjalną Nagrodą Jury podczas festiwalu Visions du Réel, kino może pełnić różne funkcje. Kino jako zielnik? W filmie Herbaria argentyński reżyser tworzy paralelę między światem przyrody a światem kina. Montując – niezwykle malowniczy – archiwalny i współczesny materiał, pokazuje sposoby klasyfikacji i konserwacji w obu obszarach. Celuloidowa taśma może przechowywać wizerunki wymarłych gatunków roślin, które nie przetrwałyby do obecnych czasów w innej formie. Jak uchronić ją przed zniszczeniem? Uwagę zwraca zapomniane już – przynajmniej w obszarze kina – „analogowe” podejście. Rośliny są zbierane ręcznie, suszone między gazetami, przechowywane na piętrzących się do sufitu półkach, a ich odręcznie rysowane portrety znajdują miejsce w papierowych albumach. Stare filmy oglądane na movioli trafiają w czułe dłonie konserwatorów, a potem do specjalnych pomieszczeń, by zamknięte w kasetach mogły przetrwać, uniknąć nieuchronnej śmierci. Oto film o pamięci i nietrwałości fizycznego świata, o jego wszechogarniającym pięknie, które dzięki pracy wielu ludzi pozostanie z nami choć chwilę dłużej.
[Agnieszka Szeffel]