Casey (Jesse Eisenberg) to wrażliwy i samotny księgowy. Co prawda nie ma wrogów, ale jego jedynym przyjacielem jest jamnik. Któregoś wieczoru zostaje brutalnie pobity. Po tym incydencie, z którego ledwo uszedł z życiem, zamierza kupić broń. Ale najpierw podejmuje próbę zmierzenia się z traumą i zaczyna uczyć się karate. Szybko zdobywa kolejne stopnie i poznaje tajniki bycia „prawdziwym mężczyzną”. W końcu wiadomo, że facet z krwi i kości słucha metalu i pije kawę bez cukru! Sztuka samoobrony to wystudiowany żart z tradycyjnego pojmowania siły, męskości i ról społecznych, a także przewrotna czarna komedia, która wpisuje się w dyskusję o dostępności broni w USA. Co jest właściwą reakcją na przemoc, jak pozostać sobą w świecie napędzanym testosteronem? Dzięki fantastycznej kreacji Jesse’ego Eisenberga, który jest tu równie ekspresywny co Buster Keatono, ta historia amerykańskiej wiary w indywidualizm doprowadzonej do absurdu wybrzmiewa tu skrajnie sarkastycznie.
[Urszula Śniegowska]