Trzy Palestynki w jednym mieszkaniu w Tel Awiwie. Laila, Salma i Nour funkcjonują w izraelskim społeczeństwie, ale każda z nich ma świadomość, jak duża jest różnica między nimi a Izraelczykami. Laila na co dzień pracuje jako prawniczka. Nocą oddaje się zabawie. Undergroundowe kluby, narkotyki, seks bez zobowiązań to dla niej coś normalnego. Przyjaźni się z Salmą, która nie ma stałej pracy. Od czasu do czasu jest barmanką, zarabia również jako didżejka. Kocha kobiety. Jej tożsamość seksualna pozostaje tajemnicą dla rodziny. W końcu Nour, dziewczyna z tradycyjnej rodziny muzułmańskiej, która nosi hidżab. Przyjeżdża do Tel Awiwu, żeby skończyć studia informatyczne. W debiutanckim filmie Palestynki Maysaloun Hamoud „ bycie pomiędzy ” odnosi się nie tylko do opozycji tradycja/nowoczesność, charakterystycznej dla społeczności arabskiej na Bliskim Wschodzie. Poczucie obcości dotyczy również skostniałego i anachronicznego społeczeństwa izraelskiego, w którym tolerancja i równość są – delikatnie rzecz ujmując – fikcją. Film poświęcono pamięci zmarłej w tamtym roku diwie izraelskiej kinematografii, reżyserce i aktorce Ronit Elkabetz.
