Wyjątkowy i błyskotliwy film, prosto z Belgii. Wyreżyserowany przez Vincenta Lannoo, twórcę znanego między innymi z docenionego zarówno przez krytyków jak i publiczność filmu „Little Glory“ (2012), oraz komedii o nietypowej rodzinie belgijskich wampirów „Vampires” (2010). Najnowsze dzieło tego reżysera – „W imię syna” („In the Name of the Son”) to momentami mroczna, momentami groteskowo zabawna opowieść o prezenterce radiowej Elisabeth, przykładnej matce, żonie, osobie aktywnie zaangażowanej w życie kościoła, która pod wpływem tragicznej śmierci swojego męża i syna zaczyna wątpić w to, w co do tej pory bez żadnych zastrzeżeń wierzyła. Kolejne szokujące fakty, które Elizabeth odkryje, pchną spokojną i pokorną do tej pory kobietę na ścieżkę okrutnej i krwawej zemsty przeciw instytucji i ludziom, wokół których dotychczas obracało się jej życie. Dzieło Vincenta Lannoo w wyjątkowo inteligentny sposób opowiada o sprawach, o których zdawałoby się nie można mówić za pomocą takiego filmowego języka..Nigdy jeszcze kino nie opowiadało o problemie tak trudnym i aktualnym jak pedofilia w kościele, w sposób tak przewrotny i widowiskowy. Twórca w oryginalny sposób miesza ze sobą różne konwencje, style i gatunki filmowe - od filmu sensacyjnego po czarną komedię. Ze swobodą i prawdziwym kunsztem łączy sceny, których nie powstydziłby się Quentin Tarantino, z surrealistycznymi elementami, które równie dobrze mogłyby pojawić się w filmach Louisa Buñuela. Z tym ostatnim zresztą belgijskiego reżysera łączy sposób, w jaki bezpardonowo wyśmiewa absurdy i hipokryzję współczesnej cywilizacji. Warto także zwrócić szczególną uwagę na Astrid Whettnall, która wcieliła się w rolę Elisabeth. Aktorka stworzyła wybitną, niejednoznaczną i wielopoziomową postać, która jest jednym z najmocniejszych atutów filmu. Na wszystkie filmy BLACK BEAR FILM FEST obowiązuje brak rezerwacji miejsc, miejsca na Salach są nienumerowane.
