Béla Tarr (klasyk węgierskiego kina) zaprosił jedenastu węgierskich reżyserów do wspólnego projektu "Węgry 2011". Najstarszy z nich ma 91 lat, najmłodszy 33. Wspólnie stworzyli film, który jest krzykiem w kraju, gdzie prawicowy rząd coraz bardziej ogranicza działalność kulturalną i filmową. Mówi Béla Tarr: "W sytuacji w jakiej znalazła się kinematografia węgierska nie widzimy innej możliwości, by udowodnić nasze istnienie. Czynimy to za pomocą serii filmów zwracających uwagę widza na fakt, iż wciąż jesteśmy zdolni do pracy oraz wyrażania naszych myśli, uczuć i refleksji. Twórcy zgodzili się pracować bez żadnego wynagrodzenia przy zastosowaniu najtańszej techniki z możliwych." András Jeles, 6' Cogito ergo sum Ágnes Kocsis, 12' Pod koniec pozornie zwykłego dnia, pozornie zwykła bezdomna nie jest już taka zwykła… Ferenc Török, 6' W 2011 roku plac Moskwy w Budapeszcie przemianowano ponownie na Kálmán Széll. Dobra propagandowa robota. Simon Szabó, 7' Andris chce pracować za granicą, żeby zarobić na mieszkanie. Zgłasza się do Dreamstar Cruiser. Márta Mészáros, 7' Kiedy gaśnie nadzieja, pojawia się szansa na życie. Inkubator… Ktoś czeka. Péter Forgács, 9' Nasz bohater szuka starego przyjaciela M. Chociaż relacja wyglądała na przegraną, próbuje rozmawiać. László Siroki, 6' Chcę pokazać w swoim filmie jak widzę najbiedniejsze i najbogatsze części mojego kraju. György Pálfi, 6' Nie ma filmu. Bence Fliegauf, 7' Kiedy na Islandii, w sklepie z używanymi żyrandolami, próbowali sprzedać mi kość rzadkiego płetwala błękitnego, zrozumiałem, że świat schodzi na psy. András Salamon, 4' 14 listopada 2011 parlament węgierski głosował nad ustawą skazującą bezdomnych na karę grzywny lub więzienia. Miklós Jancsó, 4' Navigare necesse est i filmowanie również…
