Bohatera spotykamy na cmentarzu, gdzie opłakuje zmarłą żonę. "Rocky VI" pokazuje jednak, że "czcigodnych" seniorów stać na powrót w dobrym stylu. Oto 60-letni Balboa otrzymuje możliwość wzięcia udziału w walce z aktualnym mistrzem świata Masonem Dixonem, który wygrywa wszystkie pojedynki przed czasem. Elektroniczna symulacja wykazuje jednak, że w bezpośredniej konfrontacji lepszy okazałby się Rocky w formie sprzed dziesięcioleci. Walka, która ma być jedynie charytatywnym pokazem, staje się możliwością odzyskania godności i szacunku u syna.