Druga (po „Białym baloniku”) część trylogii Panahiego o Iranie lat 90. to film niezwykły i trudno poddający się klasyfikacji. Jego innowacyjną formę docenili jurorzy festiwalu w Locarno, gdzie „Lustro” zdobyło w 1997 roku Złotego Leoparda.
Główną bohaterką filmu jest siedmiolatka, przemierzająca zatłoczone ulice Teheranu w drodze ze szkoły do domu. Mimo quasi-dokumentalnego stylu, typowa dla Panahiego dbałość o wizualną stronę filmu nie pozwala zapomnieć o tym, że mamy do czynienia z fabułą. W pewnym momencie następuje jednak niespodziewany zwrot – zarówno w warstwie formalnej, jak i treściowej: siedmioletnia Mina oświadcza, że ma już dość występowania w filmie i zamierza – teraz już naprawdę – wrócić do domu. Od tej pory oglądamy jakby zupełnie inny film: zdezorientowana ekipa próbuje nadążyć za dziewczynką, która spiesznie oddala się w nieprzewidzianym w scenariuszu kierunku. Ale czy na pewno? Co tak naprawdę oglądamy? I czemu właściwie mielibyśmy się tym przejmować? Wytrącając widza z rytmu, Panahi stawia serię istotnych pytań dotyczących nie tylko istoty kina, ale także naszej percepcji rzeczywistości, której nie sposób uchwycić, bo nieustannie stwarza się na nowo.