Ściany budynków w Teheranie od dawna pozostają lustrem, w którym odbija się burzliwa historia Iranu. Na murach niegdyś wypisywano hasła nawołujące do obalenia szacha. Umieszczano na nich informacje o najnowszych wydarzeniach, gdy telewizja i radio utraciły swoją wiarygodność. Ozdabiano je monumentalnymi portretami narodowych bohaterów, które ognistym wzrokiem spoglądały na przechodniów. Czasy jednak się zmieniają. Miasta też. Twarze autorytetów wyraźnie złagodniały, a rewolucyjne hasła ustąpiły miejsca kolorowym i tandetnym reklamom. Teheran stał się kolejną kapitalistyczną metropolią. Film Keywana Karimiego to błyskotliwy, fascynujący esej. Kalejdoskop archiwalnych i współczesnych materiałów został wzbogacony obszerną narracją z offu, w której literacki polot łączy się z intelektualnym rygorem. Za Napisane miasto Keywan Karimi został skazany na chłostę i sześć lat więzienia, powodem była "obraza islamskiej świętości". Wyrok ostatecznie skrócono do roku.
Piotr Mirski
