W posępnej, portowej metropolii młodziutki słonik wiedzie dostatnie i bezrefleksyjne życie pod opieką ojczyma-krokodyla. Obejrzany przypadkiem film przyrodniczy wyzwala w bohaterze niejasne zaniepokojenie, które zmusza go do zakwestionowania mieszczańskiej idylli. Kreatywna hybryda technik animacji i konwencji narracyjnych niesie tyleż bezpretensjonalny, co przewrotny komentarz na temat bezpiecznej skali młodzieńczego buntu oraz postkolonialnej skazy na zachodnioeuropejskim sumieniu.