Palenie lasów tropikalnych celem zdobycia terenów pod uprawę uwalnia do atmosfery więcej węgla niż cały transport lotniczy. Przyczynia się do powstawania dwóch ogromnych światowych zagrożeń: przyspiesza globalne ocieplenie i zwiększa problemy związane z bezpieczeństwem żywnościowym. Film „Lasy, które idą z dymem" opowiada historię Mike'a Handsa, brytyjskiego naukowca, który 25 lat pracował nad znalezieniem alternatywy dla palenia lasów tropikalnych w celach rolniczych. I udało mu się. Ten fascynujący film, kręcony przez cztery lata w Hondurasie i Wielkiej Brytanii, to doskonała okazja, by zwrócić uwagę na jeden z największych problemów dzisiejszych czasów. Pokazuje problemy rolników i zestawia je ze staraniami Mike'a Handsa o solidne wsparcie polityczne. Hands próbuje doprowadzić do wpisania kwestii drzew inga i techniki sadzenia roślin między rzędami drzew (alley-cropping) na listę spraw omawianych na szczycie w Kopenhadze w 2009 roku. Ale czy świat jest gotowy, by go wysłuchać?