Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Liban | dokumentalny | 50 min
Grandma, a thousand times
Mahmoud Kaabour
Opis filmu
Tytułową bohaterką tego niezwykle ciepłego dokumentu jest mieszkająca w Bejrucie babcia reżysera – Teta Fatima, 83 letnia głowa rodziny Kaabour. Nie potrafi ona czytać ani pisać, wiek i doświadczenie jednak uczyniły ją silną, mądrą kobietą, z której zdaniem liczyć się musi cała rodzina. Odkąd zabrakło jej męża, który zmarł przed dwudziestu laty, to właśnie Fatima jest głową całego rodu, a zarazem strażniczką jego tradycji i historii.
Twórca filmu, Mahmoud Kaabour, choć urodził się w Bejrucie, mieszka teraz w Kanadzie. Planuje ślub, więc narzeczoną powinien przedstawić swojej babci, ponieważ błogosławieństwo Tety Fatimy jest niezbędne do zawarcia małżeństwa. Bardzo ważną postacią w tej historii jest też zmarły mąż babci, który był utalentowanym skrzypkiem. Tak snuje się opowieść o życiu w Bejrucie – mieście, w którym wciąż słychać echa różnych krwawych konfliktów minionych lat. To film o życiu w bejruckim bloku, o codzienności, o kuchni, gotowaniu.
O tym, jak dobrze jest usiąść z babcią na kanapie, słuchać jej gawędy, a historia – zwłaszcza tak skomplikowana, jak libańska – posłuży nie tylko jako tło. W centrum uwagi niezmiennie znajduje się tu rodzina; w jednej ze scen babcia mówi, że dom jest pustym słowem, gdy nie ma w nim ukochanych osób. Te więzi to klucz do mentalności mieszkańców Bliskiego Wschodu – rejonu, w którym to pojęcie nadal odgrywa bardzo ważną rolę społeczną. I, jak się okazuje, często głową takiej rodziny bywa właśnie babcia.