Collin (Daveed Diggs, zdobywca Grammy za broadwayowskiego Hamiltona) stara się nie rzucać nikomu w oczy. Do końca zwolnienia warunkowego zostały mu tylko trzy dni. Jego przyjaciel z dzieciństwa Miles (Rafael Casal) zupełnie o to nie dba i wciąż wymachuje mu przed nosem bronią. Pewnej nocy Collin jest świadkiem zbrodni - biały policjant strzela do uciekającego człowieka. A Collin… po prostu jedzie dalej. Dynamiczny buddy movie opowiadający o rasie, podziałach klasowych i brutalności policji, w którym obrywa się nawet samemu Hitchcockowi, to właściwie musical - wykrzyczana skarga w rytmie hip-hopu. Freestylując, Diggs i Casal, scenarzyści i odtwórcy głównych ról, mówią o tym, co ich najbardziej boli. Oraz o Oakland, niedawno pokazywanym też w Czarnej Panterze. O miejscu, z którego pochodzą i które powoli zmienia się nie do poznania.
[Marta Bałaga]