Życie złe można uznać za udaną próbę odświeżenia tradycji filmu nowelowego. Narracja podzielona jest na trzy części: Zabawa z ogniem, Pelikan, Matczyna miłość. Każda z nich to adaptacja jednoaktówek Augusta Strindberga swobodnie zreinterpretowanych przez aktorki i aktorów w trakcie pracy na planie, z wyraźnymi odniesieniami do twórczości filmowej i teatralnej Ingmara Bergmana. Epizody z życia hotelowych gości spaja czas i miejsce akcji (doba w hotelu na północy Portugalii), a przede wszystkim temat: okrutna, toksyczna i nierozerwalna więź między matką i córką oraz ich (nie)obecnymi kochankami, mężami i ojcami. Gdzieś w tle majaczą niewyraźne sylwetki właścicielek hotelu, zza kadru dobiegają strzępy ich rozmów, nawoływania i płacz – to właśnie tam równolegle rozgrywa się dramat pięciu bohaterek Złego życia dopełniającego dyptyk João Canijo. Oba filmy stanowią odrębne całości i mogą być traktowane niezależnie, ale jednocześnie nieustannie się przenikają, nieoczekiwanie wpływają na siebie i bezwzględnie naruszają swoją integralność. Pozostają zatem w dokładnie takiej relacji jak filmowe matki i córki, jak właścicielki hotelu i ich goście.
[Paulina Kwiatkowska]