Beezel

2024 | USA | horror | 81 min
Beezel
premiera
 
4.7/10
Beezel
Aaron Fradkin
Aaron Fradkin
Victoria Fratz

Opis filmu

Takie domy powinno się omijać z daleka. Ale przez sześć dekad kilku nieszczęśników miało pecha. Od chwili, gdy tylko przekroczyli próg, ich los był przesądzony. W tej ruinie mieszka ślepa wiedźma, nieustannie głodna nowych dusz. „Beezel” to klasyczny horror, który przeraża do szpiku kości. Wywołuje gęsią skórkę już od pierwszych scen, kiedy pewien mały chłopiec nierozważnie otwiera klapę do piwnicy. Ma w sobie klimat gotyckiego kina grozy, sznyt produkcji z gatunku found footage, szczyptę fantasy i odrobinę czarnej komedii. Wszystko, czego trzeba, by niespokojnie wiercić się w kinowym fotelu. Zrealizowany jest pomysłowo i z sercem, czerpie z amerykańskiego folku (akcja toczy się w stanie Massachusetts, w którym znajduje się osławione Salem) i choć wykorzystuje znane fanom horroru metody wywoływania przerażenia, odświeża je i sprawia, że wydają się zaskakujące. „Beezel” to film kameralny i bardzo klimatyczny. Wyreżyserował go Aaron Fradkin, który ma na koncie tytuły, takie jak „Val”, „Electric Love” oraz kilkanaście nagradzanych shortów. Światła na Boba Gallaghera, bo w „Beezel” jest jeszcze bardziej niepokojący niż wiedźma. Gra oślizłego typa, który do ponurego domu zaprasza faceta z kamerą, chcąc wyznać pewien sekret. Sceny z nim wywołują autentyczne ciarki obrzydzenia i na długo zapadają w pamięć.
 
 

Zwiastun filmu

do góry ▲