Wraz z wyschnięciem Morza Aralskiego zniknęło życie – rybacy stracili pracę, zamknięto fabryki, nawet wyspa Odrodzenia (gdzie znajdowała się tajna sowiecka baza wojskowa, wykorzystywana do testowania broni biologicznej) przestała być wyspą. Pozostał tylko martwy pustynny teren i rozrzucone na piasku wraki ogromnych łodzi... oraz ludzie, którzy od lat mieszkają na brzegu suchego portu i marzą o „wielkiej wodzie”