Defilada

1989 | dokumentalny | 60 min
Defilada
8.0/10
Defilada
Andrzej Fidyk

Opis filmu

"Defilada" ukazuje Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną w momencie obchodów 40. rocznicy jej istnienia. Uroczystości zbiegły się w czasie z olimpiadą w Seulu. Władze komunistyczne postawiły sobie za cel zorganizowanie święta narodowego tak, by siłą wyrazu i rozmachem przyćmiło światowe święto sportu. Z jakim rezultatem? O tym właśnie opowiada film Andrzeja Fidyka. Autor dokumentuje przebieg uroczystości, niezliczoną masę ludzi ubóstwiających swojego wodza, oraz filmuje to, co chcieli pokazać Koreańczycy. Nie zamieszcza własnych komentarzy. Pozwala, by obraz mówił sam za siebie. Właśnie ta powściągliwość wydaje się być siłą filmu: same fakty kreują wrażenia odbiorcy. Ci ludzie wierzą w sens tego co robią, autentyczną czcią otaczają swego wielkiego przywódcę. Zdaniem Krzysztofa Kalukina, operatora filmu "Problem polega na tym, że oni są kompletnie odcięci od świata. Telewizja nie pokazuje niczego, co dzieje się na świecie z wyjątkiem krajów, z którymi Korea jest zaprzyjaźniona. Oni wierzą, że u nich jest najlepiej. Wychować takie społeczeństwo, to wielka sztuka". Z ekranu tchnie magia siły, dyscypliny, tłumu. Dla Europejczyka jest to również swojski obraz, z tą różnicą, że to co widzi na ekranie, ogląda jak relikt, ocenia poprzez pryzmat zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w środkowo-wschodniej Europie. Niezależnie od położenia geograficznego, totalitaryzm ma wszędzie tę samą twarz.
 
 
do góry ▲