Punktem wyjścia do opowiedzenia tej osobistej historii jest małe pomarańczowe pudełko z napisem „Agfa”, które Michał Wnuk odziedziczył po swoim nieżyjącym dziadku, byłym żołnierzu Wehrmachtu. W środku znalazł 120 starych zdjęć i dwie rolki filmu 16 mm. Okazuje się, że pudełko należało do wujka z drugiej linii rodziny, zasłużonego żołnierza Armii Krajowej. Żmudne dochodzenie prawdy prowadzi autora do ostatnich dni lata 1939 roku.