Reżyser kultowej „Kalwarii”, Fabrice Du Welz, powraca z jednym z najbardziej wstrząsających tytułów roku. Wyświetlany podczas festiwalu w Cannes film „Alleluia” to bezkompromisowy thriller psychologiczny o perwersyjnej miłości, która nie cofnie się przed najgorszą zbrodnią.
Gloria (znana z filmów Pedro Almodovara Lola Duentes) ma za sobą traumatyczny związek. Z niewielką pomocą koleżanki, u której znalazła schronienie, umawia się na randkę z przystojnym biznesmenem Michelem (Laurent Lucas – pamiętny Marc z „Kalwarii”). Spotkanie rodzi wielką namiętność, której nie gasi nawet ujawnienie gorzkiego sekretu mężczyzny. Michel okazuje się bowiem kochankiem-oszustem, wyłudzającym pieniądze od samotnych kobiet. Gloria postanawia pomóc ukochanemu i - udając jego siostrę - towarzyszy mu w kolejnych przestępczych intrygach.
Dzięki znakomitym kreacjom aktorskiego duetu Duentes-Lucas i wysmakowanym zdjęciom Manuela Dacosse’a od belgijskiego obrazu wprost nie sposób oderwać wzroku. „Alleluia” przypomina psychotyczną wariację na temat legendarnej tytułowej pary z filmu „Bonnie i Clyde”, w którym niebezpieczny miłosny szał idzie w parze.