Czy w filmie animowanym można podejmować tematy zarezerwowane tradycyjnie dla filmu dokumentalnego i fabularnego? Czy można w tym w tym medium oddać piekło życia za drutami hitlerowskiego obozu? Ryszard Czekała udowodnił, że tak. O jego wczesnych filmach mówiono zresztą, że są jak filmy aktorskie. Wśród nich miejsce szczególne zajmuje "Apel" - historia, jakich zapewne wiele zdarzyło się podczas drugiej wojny światowej: grupa bezbronnych więźniów obozu koncentracyjnego zostaje rozstrzelana za niesubordynację podczas codziennego apelu. Siłą tego przejmującego filmu jest jego wyrazista, surowa, czarno-biała plastyka realistyczna, ale daleka od naturalizmu.
Film nawiązuje do dramatów okresu okupacji hitlerowskiej. Gestapowiec dręczy stojących na apelu więźniów obozu koncentracyjnego. Nieustannie rzuca komendy: "Padnij! Powstań!". Człowiek, który się sprzeciwił, zostaje natychmiast zastrzelony. Wtedy powstają pozostali więźniowie. Giną. Ostał się jeden, który skulił się, gdy inni stali. Podnosi się na rozkaz i również ginie.