Tytułowa Armide śpiewa o swym pożądaniu, które wywołuje francuski książę Renaud, oraz o pragnieniu zabicia go, ponieważ ten wzgardził jej względami. Godard przeniósł tę sytuację do siłowni, w której dwie piękne kobiety próbują bezskutecznie uwieść bądź zabić dwóch muskularnych mężczyzn, niezwracających na nie uwagi. W ten sposób Armida Godarda stanowi komentarz na temat narcyzmu współczesnych mężczyzn. Film jest też świadectwem perfekcji reżysera, który na własny koszt go powtórnie nakręcił, gdyż nie był zadowolony z pierwszej wersji.