Historia zna wiele przypadków, kiedy założenie architektoniczne, by po okresie mocnej krytyki – albo by w ogóle zostać dostrzeżonym - musiało poczekać na „inną rzeczywistość”. Wydaje się, że pandemia koronawirusa pozwoliła na zaistnienie okoliczności sprzyjających temu, by pochylić się nad może nie spektakularną czy ikoniczną, ale wartościową dla codziennego życia architekturą. Włoskie Bergamo należy do miast wyjątkowo dotkniętych ostatnimi zdarzeniami, a właśnie tam w połowie lat 70. powstało horyzontalne osiedle, które w czasie covidowego kryzysu dało mieszkańcom wiele wytchnienia. Film to próba dokumentalnej opowieści o tym miejscu, której podjął się duet filmowiec-architekt, a efekty ich wielomiesięcznej, poprzedzającej czasy pandemii pracy, zobaczycie podczas polskiej premiery tytułu.