W 1936 roku na Etiopię napadają włoskie wojska Mussoliniego, siejąc zniszczenie i stosując bezlitosny terror jako zasadniczą metodę walki. Młoda Etiopka o imieniu Beti, uciekając przed najeźdźcami, znajduje schronienie w odciętej od wojny i świata wiosce, na południowych obrzeżach kraju. Kiedy zbliżają się włoskie wojska, Beti musi poradzić sobie z głodem, pragnieniem, a także seksualnym napastowaniem ze strony lokalnej milicji. Gdy najgorsze wydaje się nieuniknione, z nieba spada meteoryt, a w środku tajemniczy obcy Amare. Czy okaże się ratunkiem czy też złem wcielonym? Pierwszy film sci-fi w historii Etiopii to niewątpliwie perełka, która pomimo skromnego budżetu (zaledwie 14000 EUR) jest niebanalną, a czasami wręcz inspirującą opowieścią, która przewrotne bawi się konwencją i przemyca przewrotne treści w tę międzygalaktyczną opowieść miłosną. Szczególną uwagę zwracają przepiękne zdjęcia (z przewagą czerni i bieli) oraz znakomita gra aktorska Hiwot Adres (tytułowa Beti). Sprzedaż karnetów tylko w kasach kina.