Pierwszy obraz oficjalnie wyreżyserowany przez Johnniego To w założonej przez niego wytwórni Milkyway, równie dobrze mógłby być ozdobą filmografii Johna Woo. Zanurzony jest bowiem tematycznie i stylistycznie w nurcie "heroic bloodshed", który dominował w hongkońskim kinie w latach 80. Trwa krwawa wojna dwóch triad. Jack i Martin to najlepsi żołnierze, chroniący swoich szefów i gotowi za nich zginąć. Mimo, że stoją po przeciwnych stronach barykady, darzą się wielkim szacunkiem, może nawet sympatią – widać to znakomicie w legendarnej sekwencji nietypowego pojedynku w barze Saksofon. Kiedy ich pracodawcy ogłaszają zawieszenie broni, obaj stają się niepotrzebni. "Bohater nie umiera nigdy" to nie tylko wybuchowy film akcji z pieczołowicie inscenizowanymi strzelaninami, ale również refleksja nad funkcjonowaniem filmowego bohatera. To silnie inspiruje się klasycznym kinem Kurosawy i Sergia Leone, aby opowiedzieć pastiszową historię o lojalności i zdradzie. Spogląda wstecz także po to, aby oddać hołd kinu, które przestało istnieć w nowej rzeczywistości postkolonialnego Hongkongu.