Debiut dokumentalny, którego projekt powstał podczas studiów na FAMU. Autorka chciała obserwować kobietę, która oczekuje dziecka, towarzyszyć jego narodzinom i pierwszym chwilom życia. Koleżanka reżyserki, która właśnie kończyła socjologię, wyszła za mąż i oczekiwała dziecka, zgodziła się wystąpić w filmie. Zdjęcia ukończono, gdy jej syn miał sześć miesięcy, ale konsekwencją tego doświadczenia była inspiracja, by filmować Honzę aż do jego pełnoletności.