Na casting do nowej produkcji wybitnego twórcy zgłaszają się dziesiątki rozkochanych w jego filmach młodych kobiet - sam autor ma jednak problemy z dokończeniem scenariusza, a zdjęcia szybko zaczynają wymykać się spod kontroli.
Radośnie chaotyczna fabuła jest satyrą na japoński przemysł filmowy i absurdalne realia showbiznesu, w której pierwsze skrzypce zaczynają grać cisi bohaterowie, rzadko uwzględniani w napisach końcowych. Kiedy statyści przejmują stery, do kina powraca to, co najważniejsze: szczera pasja i niczym nieograniczona radość tworzenia.
Projekt, zrealizowany w ramach warsztatów aktorskich, prowadzonych przez reżysera, daje przestrzeń wszystkim ich uczestnikom. Choć Sono znany jest przede wszystkim z kultowych, epickich narracji odważnie łączących rozbuchaną popkulturę z psychoanalitycznym zacięciem i czarnymi analizami społecznych bolączek, korzenie jego kina tkwią w studenckiej twórczości o charakterze "jishu eiga" – filmach "zrób-to-sam", realizowanych bez budżetu, z udziałem znajomych. Jego nagradzane na festiwalach produkcje z lat 80. i 90. wypełniały zaskakująco dojrzałe awangardowe eksperymenty, przeplatane ekspresyjnymi scenami biegania po ulicach i chaotycznego pędu pod prąd społecznych oczekiwań. Do tego ducha, półżartem, odwołuje się w "Czerwonej skrzynce", równocześnie nie oszczędzając współczesnej Japonii, w której pewne skostniałe struktury wciąż wymagają interwencji bandy rozkrzyczanych nastolatek.