Aspirujący fotograf Nathan (Tony Revolori, znany z Grand Budapest Hotel) wyrusza w podróż do Los Angeles. Kiedy jego samochód psuje się w małej mieścinie w Teksasie, zyskuje irytującego towarzysza: z rzadka trzeźwiejącego mechanika Richarda (Jason Mantzoukas), który właśnie stracił pracę i nie ma nic przeciwko chwilowej zmianie otoczenia. W wyreżyserowanym przez Hannah Fidell, świetnie przyjętym na Sundance filmie drogi - w którym znalazło się nawet miejsce na nawiązanie do najsłynniejszej sceny z Ich nocy Franka Capry - dwóch niemających ze sobą nic wspólnego mężczyzn powoli zaczyna sobie pomagać. Bez względu na to, czy mowa o wizycie u niewidzianej od lat ukochanej z dzieciństwa, czy o dzielenie się swoimi przemyśleniami. "W życiu liczą się 3 rzeczy: przyjaciele, dach nad głową i odrobina żarcia w brzuchu. Cała reszta to głupoty..." - uczy niedoświadczonego Nata Richard. I może jeszcze przygody. Zwłaszcza te, których nie da się zaplanować.
[Marta Bałaga]