Chien-yi podnajmuje przestrzeń na dachu mieszkania starszej pani. Gotuje też obiady, dba o zdrowie i odbiera ze szkoły jej wnuka. Co kryje się za tą troską? Chłopiec jest synkiem jego wieloletniego partnera, którego niespodziewana śmierć boleśnie odbiła się na życiu rodziny. Gdy odchodzi również pani Chou, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Kryminalna zagadka w poruszający sposób splata się z emocjonalnym dramatem, zadając wiele pytań o znaczenie więzów krwi i głosu serca.
Reżyser był już w trakcie zaawansowanej pracy nad scenariuszem, kiedy Tajwan zalegalizował związki jednopłciowe. Ogromna radość i ulga, jaką poczuły wtedy jednopłciowe rodziny, ma jednak pewne ciemne miejsce - a jest nim kwestia adopcji dzieci, wciąż nieuregulowana. Film dotyka jednego z problemów, jakie mogą napotkać nieheteronormatywne rodziny, pokazując temat w bardzo wszechstronny i zaskakujący sposób. Cheng podkreśla, że interesowały go nie tyle związki osób tej samej płci, co kwestia skomplikowanych relacji rodzinnych. Chciał przyjrzeć się temu, w jaki sposób kształtują się zależności między osobami, które stają się rodziną przez uczucia - i nie chodzi tylko o uczucia między parterami, ale całą siatką starszych, rówieśniczych i młodszych pokoleń, otaczających parę zdecydowaną iść ze sobą przez życie.
[tekst: Jagoda Murczyńska]