Ariane Felder (Sandrine Kiberlain) jest pryncypialną młoda kobietą, która ma szansę osiągnąć zawodowy sukces jako sędzia. Kobieta jest skoncentrowaną na karierze singielką i wie, co jest dla niej w życiu ważne. Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, odkrywa, że jest w ciąży. Co więcej, ojcem dziecka okazuje się kryminalista (Albert Dupontel) oskarżony o okropną zbrodnię. Na domiar złego Ariane nie jest w stanie sobie przypomnieć, jak doszło do zbliżenia z przestępcą. Niebanalna fabuła, prowadzona z wigorem narracja oraz pokaźna dawka czarnego humoru to główne zalety świetnej komedii Alberta Dupontela, uznanego francuskiego aktora (Wielce skromny bohater, Nieodwracalne) i reżysera (Bernie, Łajdak), który za scenariusz Dziewięciu długich miesięcy został uhonorowany nagrodą Cezara. Prestiżowa statuetka powędrowała też do rąk Sandrine Kiberlain (Betty Fisher i inne historie, Mademoiselle Chambon), brawurowej odtwórczyni roli tracącej grunt pod nogami prawniczki. Obok niej w filmie możemy również podziwiać samego Dupontela, Nicolasa Marié (99 franków, Bazyl. Człowiek z kulą w głowie) oraz Philippe’a Uchana (Zamek mojej matki, Niebo w gębie).