To finał bardzo osobistego projektu zrodzonego z mojej rozmowy z Vince’em, którą odbyliśmy w hotelu Chateau Marmont około półtora roku temu, kiedy pisałam teksty na How Big, How Blue, How Beautiful” – wyjaśnia Florence Welch. „Mówiłam mu o albumie i kraksie, jaką okazało się moje ostatnie rozstanie. O wzlotach i upadkach związanych z miłością i występowaniem, o poczuciu kompletnego braku kontroli, o męczarni, jaką jest zawód miłosny, i o moich próbach zmiany oraz dążeniu do wolności. Postanowiliśmy opowiedzieć tę historię raz jeszcze, w całości. Chcieliśmy odzyskać władzę nad tymi przeżyciami, wyobrazić je na nowo, żebym mogła je w jakiś sposób zrozumieć, odczarować. I tak rozpoczęło się Big Blue Odyssey...