Żyjący dziś w Izraelu Ariel Chazan był małym chłopcem, kiedy wraz z rodziną ukrywał się u rodziny Białych we wsi Zawisty. Pewnego dnia matka z najstarszym synem poszła do wsi po jedzenie. Ariel pobiegł za nimi. Schował się w snopku siana i stamtąd zobaczył śmierć matki, a potem brata, zastrzelonych dla zdobycia prowiantu, który ze sobą nieśli. Po śmierci matki, wraz z drugim bratem wrócił do Białych. Ukrywało się tam szesnaście osób. Po latach Ariel odnalazł Jadwigę Siekierko, córkę swego wybawiciela, żyjącą bardzo skromnie we wsi Boguty Milczki. Zaprosił ją do siebie. Dla pani Jadwigi podróż do Ziemi Świętej stała się najważniejszym wydarzeniem w życiu.