Budując napięcie między ciszą a dźwiękiem, światłem a cieniem, oczywistością a niezwykłością, twórcy zapraszają nas do świata z pogranicza artystycznej iluzji i obyczajowej obserwacji. Niezwykła „historia miłosna bez miłości” w estetycznych subtelnościach przywołuje echa niemieckiego ekspresjonizmu, Kemmerspielfilmu i kina Roya Anderssona. Monochromatyczna uczta dla oka.