Bohaterką filmu „Helenka” jest zamordowana 24 stycznia 2017 r. Helena Kmieć, 26-letnia świecka misjonarka, która pojechała do Cochabamby w Boliwii opiekować się dziećmi w Ochronce prowadzonej przez Z dnia na dzień zrobiło się o niej głośno. Prezydent Polski Andrzej Duda odznaczył ją pośmiertnie Złotym Krzyżem Zasługi, na jej pogrzebie byli przedstawiciele rządu, a Mszy Świętej pogrzebowej przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Uroczystość pogrzebowa miała charakter państwowy. siostry Służebniczki. Jej życie w różnych publikacjach stawiane jest jako wzór do naśladowania dla innych - wzór życia pełnego pasji, radości z dawania siebie innym, wiary i całkowitego zawierzenia Bogu. Mówiono o niej, że dosłownie i w przenośni, jej życie było hymnem na cześć Boga. Film ukazuje, jak niezwykły wpływ miała Helena na życie swoich rówieśników, jak była przez nich kochana i im potrzebna. A przede wszystkim opowiada, jak ona kochała ludzi i poświęcała dla nich swój czas, talenty i całą siebie. Skromna, ciepła i dobra - tak mówią o niej wszyscy. Nikomu nigdy nie odmawiała pomocy. Dokument zrealizowany został m.in. w Libiążu, rodzinnej miejscowości Heleny Kmieć, w Gliwicach gdzie studiowała, mieszkała i pracowała oraz w Cochabambie w Boliwii, gdzie zginęła. We wspomnieniach sióstr Służebniczek, które były tam, gdy Helenka została zamordowana - s. Sawii Bezak i s. Teresy Golemo - poznajemy historię ostatnich dni życia Helenki i chwil zaraz po morderstwie. Anita Szuwald, wolontariuszka która była razem z Helenką i widziała mordercę, również wspomina tamte traumatyczne przeżycia.